There was a problem loading image 'images/Prezydent przed Epitafium Smoleńskim.jpg'
There was a problem loading image 'images/Prezydent przed Epitafium Smoleńskim.jpg'
Prezydent - Elekt Andrzej Duda na Jasnej Górze
Prezydent Andrzej Duda, 25 maja po południu, przyjechał na Jasną Górę.
- Przyjechałem, żeby podziękować Matce Najświętszej za opiekę, za siły które mi dała – powiedział Pan Prezydent red. Annie Przewoźnik z tygodnika „Niedziela”. Prezydent wyraził wdzięczność wszystkim, którzy modlili się w jego intencji. Zapytany o to, jak rozumie pojęcie „dobra prezydentura”, odpowiedział: - Chciałbym, jako prezydent, służyć Polakom. Chciałbym, aby Polacy, niezależnie od tego czy głosowali na mnie, czy nie, mogli pod koniec tej prezydentury powiedzieć, że mają takie poczucie, że starałem się być prezydentem wszystkich Polaków. Starałem się odpowiadać na ich potrzeby, byłem takim prezydentem, który był blisko ludzi i rozumiał ich. Na tym mi bardzo zależy. Tego nam teraz bardzo potrzeba jako społeczeństwu, takiej prezydentury.
Przy okrzykach – życzeniach: „Boże, błogosław Panu prezydentowi”, Pan Prezydent, wraz z Ojcami Paulinami z o. przeorem Marianem Waligórą na czele, udał się pod Epitafium Smoleńskie, gdzie oddał hołd wszystkim poległym w katastrofie nad Smoleńskiem.
Ogromne znaczenie ma dla bardzo wielu Polaków fakt, że Prezydent – Elekt nie zawahał się przybyć na Jasną Górę i zawierzyć swoją Prezydenturę Matce Najświętszej. Właśnie tu, w miejscu, gdzie bije serce Narodu, gdzie miliony wiernych przynoszą swe prośby i otrzymują liczne łaski. To kolejny sygnał, że Polska się zmienia.
ad
foto: Krzysztof Wierus