Publicystyka

Krzysztof Nagrodzki – Z listów do przyjaciół. I znajomych. Niepolityczne kombinowanie

W poprzednim liście prosiłem, abyś wyjaśnił swoimi słowami działania niektórych tzw. polityków. Pytałem: „Skoro polityka >to roztropne działanie dla dobra wspólnego Słowo „autentyczni” użyłem, ponieważ poprzednio pisałem (no, może nie całkiem serio), iż niektóre telewizyjne bleblania czynione są - ze względu na poziom merytoryczny i stylistykę – przez zakamuflowanych, pełnych determinacji, patriotów wysłanych przez PiS i Kaczyńskiego do obozów przeciwnika dla destrukcji. Przez ośmieszanie.  Co nie znaczy, iż nie bywają niepolityczni politycy całkiem serio…  

Teraz jednak chciałbym już bez zawijasów zapytać, dlaczego uciekasz wciąż w przyczynki i uniki - w dodatku dalekie od istoty problemu - zamiast zmierzyć się z zadawanymi Ci pytaniami? Nawet z takimi bezpiecznymi – jak się wydaje – o zastąpienia, bądź nie, złotówki przez euro.
Napisałeś: „Uważam kwestię euro za temat trudny, ze skomplikowanymi powiązaniami w innych niż tylko ekonomia obszarach. Temat wybitnie dla dobrych specjalistów ja się za takiego nie uważam”

Znowu kręcenie. Przecież wiesz jak licho wychodzą na euro np. Słowacja i Grecja.
W waszych mediach nie zapodali? Nie ma dyrektywy? :-)

Pomyśl - to nie tylko kwestia samej waluty, ale konstruowania całego „pakietu” spraw i zależności. Nie tylko administracyjno-ekonomicznych. Nie kojarzysz?...

Na koniec jeszcze zaległości „smoleńskie” i „islamskie”.

- Czyżbyś po ostatnio odkrywanych faktach związanych z tragedią pod Smoleńskiem, zapadł się że wstydu i dlatego nie dajesz głosu? Nie bój się. Każdy błądzi. Zatem proponuję - nieco zmieniając znany wers Konopnickiej: Pójdź, otwórz się chłopie - uczyć się będziesz  :-).

- Jesteś przeciw dyktatowi hurtowego przyjmowania uciekinierów i wędrowników z krajów rządzonych przez islam oraz za opcją pomocy tam, w ich ojczyznach. Super! Czy uświadamiasz sobie, iż stanąłeś ramię w ramię z „rządem pisiorów”, od początku mającemu jasne stanowisko w tej sprawie? No i  - apage satanas! – niedaleko samego prezydenta Donalda Trumpa :-) (zob. np. http://wpolityce.pl/swiat/341942-trump-9-dni-ktore-wstrzasnely-swiatem).

Zatem może teraz, spokojnie, bez ogólnikowych okrzyków z dyrektyw centrali, odpowiesz swoimi słowami co konkretnie, od lat, zarzucasz Kaczyńskiemu i PiS-owi? Skąd ta niemal organiczna awersja? Z uzasadnieniem, proszę.
- Co czynią nie dla dobra wspólnego? Co czynią niepolitycznie?... Oświeć kolegę!

Chyba, że masz zaświadczenie lekarskie ( bądź inne papiery) zwalniające od narracji szczegółowej :-)

PS. Zaległe sprawy: O „wzorcach kulturowych” (w tym homoagresji), o likwidacji gimnazjów i powrocie do poprzedniego systemu, o różnych pojęciach „fundamentalizmu”, niech chwilę poczekają.