Publikacje

LIDL - NON POSSUMUS! katolik nie kupuje w Lidlu...

Konieczne głośne Przechwytywanie-168       

         Należące do niemieckiej sieci Lidl Stiftung & Co. KG sklepy promowały cukier, wykorzystując zbitkę słowną, jednoznacznie kojarzącą się z chrześcijaństwem. Jak podał portal wmeritum.pl, wobec wielkiej ilości negatywnych reakcji, reklamę wycofano i przeproszono urażonych klientów.

         Agencja reklamowa BRANDWEB, która ową promocję przygotowała, tak jest zachwycona efektem swej pracy, że na FB-kowym swoim porfilu, zaproponowała inne jeszcze propozycje, w tym samym stylu utrzymane.

         Kolejna próba poszerzenia pola upokarzania chrześcijan za nami. Nie ma się jednak co łudzić, że oznacza to koniec, bo następne podejmowane są niemal każdego dnia - przez pseudo-artystów, agencje reklamowe, polityków. Są ludzie, wyzuci z sumień, którzy dla: pieniędzy, kariery, rozgłosu, sławy, czy głosów wyborców – zrobią wszystko. Nie mają własnych przekonań, „wyzwoleni” są z wszelkich ograniczeń i brak im świadomości, że są wykorzystywani przez tych, których jedynym celem jest zniszczenie duchowości człowieka, zneutralizowanie wartości chrześcijańskich, które od ponad dwóch wieków, budują porządek naszego świata, bez których, co dziś widać coraz wyraźniej, świat ogarnia przemoc, demoralizacja, samozagłada.  

         Wszyscy, uważający się za katolików, nie możemy udawać, wobec akcji podobnych tej podjętej przez ową agencję reklamową, że „nic się nie stało”. Musimy reagować, żeby wszyscy potencjalni naśladowcy wiedzieli, że nie pozwolimy zabrać nam sacrum. Nie damy poniewierać najważniejszych dla nas wartości. Milczenie wobec profanacji, obrażania uczuć religijnych, wszelkich działań świętokradczych, jest przyzwoleniem na zło, na łamanie prawa i musi skutkować oddaniem pola bezbożnikom i bluźniercom. Tu nie chodzi o prawa ludzi niewierzących. Bycie ateistą nie oznacza agresji, chamstwa, czy barbarzyństwa.

         Nie pozwólmy na manipulacje, wykorzystywanie religii do tworzenia kolejnych podziałów. Zniszczenie naszych sumień i naszej tożsamości. Przetrwaliśmy w naszej wierze 1050 lat. Przetrwamy kolejne, jeśli tylko potrafimy odważyć się powiedzieć „non possumus” wrogom Pana Boga i Matki Najświętszej.   

                                                                        AD

za: wmeritum.pl

zdjęcia: Fb i in.