Strona główna
Pożegnanie śp red. Bożeny Walewskiej, dziennikarki i przyjaciółki KSD
Śp. Bożena Walewska, z wykształcenia pedagog, od 1975 r. dziennikarka, publicystka, wydawca programów Telewizji Polskiej, od 1977 r. członkini SDP. Autorka programów wychowawczych, dziecięcych. Najbardziej rozpoznawalna jako Autorka programów „Ziarno”, utożsamiana z redakcją programów katolickich powołaną na mocy porozumienia Radiokomitetu i Episkopatu.
Tworzyła z innymi Studio Wyborcze „Solidarność”, podczas pierwszych wyborów, od 9 maja 1989. I tu się poznałyśmy...podpatrywałam profesjonalistkę programów studyjnych, starszą koleżankę po fachu. Było w niej tyle radości, nadziei, ofiarności. I ponownie, spotkałyśmy się w Studio Papieskim pod Jasną Górą, sierpień 1991 r., dwa tygodnie pracy niemalże non-stop od przygotowań po finał spotkania z młodzieżą Ojca Świętego Jana Pawła II. Czasem, w chwilach przerwy, dzieliłyśmy się wrażeniami, jak nieprawdopodobne wydawało się nie tylko to, że tak wielu nas, pracowników tv, oddelegowano do tej pracy, setka może nas tam była,a odpowiedzialnym za całość programu i zespołu był...ksiądz! Pierwszy „etatowy” duchowny, szef redakcji. To było jak cud, ile nadziei, radość i dziwne przekonanie, w nas obu, że tej nadziei i mocy wolności już nikt nam w Polsce nie odbierze.
Bożka wspierała bardzo kontynuację działania KSD, przez lata 90-te ub.w., a gdy prezesurę w TVP objął Robert Kwiatkowski i decydenckie stanowiska objęli postkomuniści, to Bożka poparła nas, gdy powoływaliśmy Sekcję KSD w TVP i gdy próbowaliśmy utrzymać naszą obecność w Domu Dziennikarza na Foksal 3/5.
Wiele kadencji zasiadała w radzie programowej w TVP.
Spotykałyśmy się na rozmaitych konferencjach, spotkaniach, ot, przy dziennikarskich okazjach. Raz poprosiła o dłuższe spotkanie, osobiste. Po pogrzebach ofiar Tragedii Smoleńskiej. Chciała zebrać jakoś nasze przemyślenia, obserwacje w tym wstrząsającym czasie... Czy to możliwe, by wtedy, w 1989 r. oszukano niemal cały naród ?! Tak pytałyśmy siebie nawzajem. Smutek, tłumiona rozpacz, bezsilność i pytania bez odpowiedzi – co dalej z nami, z Polską, czy nadzieja się odrodzi.
Była jednoznaczna w życiu, koleżeństwie, mocarna w ciężkiej chorobie.
Taka pozostanie w pamięci i modlitwie, „Bożka z katolickiej”, jak wystarczało rzucić na Woronicza i już każdy wiedział o kogo chodzi i gdzie szukać.
Pozostajemy z wdzięcznością dla śp. Bożeny Walewskiej, za dobro, pomocne rady, będziemy pamiętać w modlitwie.
w imieniu KSD
Anna T. Pietraszek
Przewodnicząca Oddziału RTV
16.03.2021 r.