Bp Lepa o mediach św. Maksymiliana: ich naczelnym akcentem była miłość

rn2.jpgNa działalność ewangelizacyjną dzięki dobremu wykorzystaniu mediów zwrócono uwagę podczas konferencji pt. „Św. Maksymilian - patron nowych mediów”. W prelekcji, która odbyła się 4 czerwca w Niepokalanowie wzięli udział bp Adam Lepa i rzecznik Roku Kolbiańskiego o. Marek Wódka OFMConv (OW KSD). Konferencja odbyła się w ramach XXVI Międzynarodowego Katolickiego Festiwalu Filmów i Multimediów Niepokalanów 2011.

Mówiąc o św. Maksymilianie, bp Adam Lepa przyznał, że nie było na świecie człowieka, który z takim rozmachem podchodziłby do problematyki mediów. „On nie tylko mówił o mediach i zachęcał do czytelnictwa i właściwego ich odbioru, ale sam te media tworzył” - powiedział członek Rady Episkopatu Polski ds. Środków Społecznego Przekazu.

Bp pomocniczy łódzki przyznał że najbardziej fascynujące jest to, że o. Kolbe nigdy nie uczył się o mediach i najprawdopodobniej nawet nie przeczytał żadnej książki na ten temat, bo wówczas takich publikacji nie było. - Dzięki temu, że był charyzmatykiem, a nie przyuczonym do zawodu dziennikarskiego czy wydawcy, wyczuwał lepiej pewne sprawy. O. Kolbe wychodził z założenia że media nie tylko są środkiem ewangelizacji, ale muszą być miejscem tej ewangelizacji, bo tylko wtedy może być ona skuteczna. I to realizowano w Niepokalanowie - podsumował hierarcha.

Bp Lepa przypomniał, że przed wojną w Niepokalanowie wydawano wszelkie rodzaje pism m.in. gazetę codzienną „Mały Dziennik” czy miesięcznik „Rycerz Niepokalanej”, który w 1938 roku osiągnął nakład miliona egzemplarzy. Podkreślił, że pisma te były bardzo tanie, a wiele z nich rozdawano za darmo. „O. Maksymilian Kolbe miał taką zasadę, że nie wolno zarabiać na mediach. To był jedyny ośrodek medialny w Polsce, Europie i na świecie, który nie nastawiał się na jakikolwiek zysk. Jeżeli uświadomimy sobie, że 300 tys. egzemplarzy „Rycerza Niepokalanej” rozdawanych było darmo, to zrozumiemy jak kochał on ludzi do których zwracał się z tymi mediami” - zauważył bp Lepa. - To nie był tylko jakiś jego żywioł, czy pasja, ale za tym kryła się miłość - podkreślił.

Zdaniem bp. Lepy, trwałość dzieł o. Maksymiliana to skutek tego, że nigdy nie były one skierowanie przeciwko komukolwiek. Przypomniał, że są pewne media, które powstały przeciwko komuś lub czemuś i zbankrutowały, bo zawierały w sobie akcent nienawiści.

Podkreślając, że w dziełach o. Maksymiliana naczelnym akcentem była miłość, bp Lepa wskazał, że założyciel Niepokalanowa był wierny swoim przekonaniom od początku do końca. - Te wydawnictwa, które wychodziły w „Grodzie Maryi” były wierne zasadzie, że naczelnym celem jest ewangelizacja. Hierarcha dodał, że o. Maksymilian w swej działalności ewangelizacyjnej nie tylko wskazywał na to, co dobre, ale zwracał także uwagę na zjawiska szkodliwe i wrogie Kościołowi.

Nawiązując do hasła konferencji „Św. Maksymilian patron nowych mediów”, rzecznik Roku Kolbiańskiego o. Marek Wódka OFMConv powiedział, iż owe motto należy rozwinąć, wskazując na to, że św. Maksymilian jest patronem „dobrego wykorzystania mediów”. - On media już zastał w okresie międzywojennym. Jako jeden z pierwszych w Kościele dostrzegł ich wartość i zaczął je dobrze wykorzystywać. Media mają na celu przekazywanie rzeczywistości. Istotną częścią tej właśnie rzeczywistości, a nie jakiejś abstrakcji jest Ewangelia, Dobra Nowina. Myślę, że aby media funkcjonowały rzetelnie powinny nam tę rzeczywistość przekazywać - podkreślił franciszkanin.

Agnieszka Piwar OW KSD

b_340_225_16777215_00_images_stories_lepa_bp2.jpg

b_340_225_16777215_00_images_stories_masoneria.jpg

misyjne

facebook_page_plugin

Logowanie