Strona główna
Warszawa: uroczystości 70. rocznicy aresztowania o. Maksymiliana
W Muzeum Męczeństwa „Pawiak” w Warszawie, franciszkanie i zaproszeni goście wspominali dziś (17 lutego) 70. rocznicę aresztowania o. Maksymiliana Kolbego przez Gestapo i osadzenia go w więzieniu. Obecnych przywitał prowincjał franciszkanów z Warszawy o. dr. Mirosław Bartos. Zgromadzeni, poza udziałem we wspólnej modlitwie, wysłuchali „Męki św. Maksymiliana” na podstawie sztuki prof. Kazimierza Brauna „Maxymilianus” w wykonaniu artystów scen warszawskich: Marka Wójcickiego, Tomasza Budyty i Edwarda Bukowiana. Po spektaklu uczestnicy rocznicowych uroczystości uczcili minutą ciszy pamięć o św. Maksymilianie. Modlitwę poprowadził o. dr Roman Soczewka.
Ceremonia upamiętniająca osadzenie o. Maksymiliana w więzieniu na Pawiaku zakończyła się złożeniem biało-czerwonych kwiatów pod pomnikiem Drzewo Pawiaka na dziedzińcu Muzeum. Kwiaty złożyli przedstawiciele Senatu RP, Związku Gmin Kolbiańskich, władz samorządowych województwa mazowieckiegi i Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych.
W warszawskim kościele ojców franciszkanów, wierni wzięli udział we Mszy św. pod przewodnictwem biskupa pomocniczego archidiecezji warszawskiej Mariana Dusia.
Hierarcha wygłosił także homilię, w której wyraził nadzieję „że tegoroczne obchody kolbiańskie umocnią Kościół w Polsce świadectwem męczeństwa ojca Maksymiliana oraz dodadzą Polakom męstwa w wyznawaniu Ewangelii i przyznaniu się do Chrystusa”. Kaznodzieja przypomniał także uchwałę Senatu RP, w której zwrócono uwagę na przymioty św. Maksymiliana. Senatorowie przypomnieli w niej, że Męczennik Auschwitz jest symbolem ofiar nazizmu oraz patronem trudnych czasów - jak powiedział Jan Paweł II. Jest on także symbolem trudnych wyborów obecnych w życiu każdego człowieka. Biskup Marian Duś na koniec homili wezwał wszystkich obecnych do modlitwy: „Przez jego wstawiennictwo módlmy się nieustannie, by te decyzje nasze podobały się Panu Bogu, a Ojczyźnie naszej przynosiły zawsze prawdziwe dobro. Byśmy w tych trudnych czasach zachowali czystość serca, które zaowocuje dobrem i prawdziwym świadectwem chrześcijańskiego życia”.
Ze słynnego więzienia w centrum Warszawy nie zachowały się żadne urzędowe akta dotyczące o. Maksymiliana. Całą wiedzę o osadzeniu franciszkanina czerpiemy tylko z relacji ówczesnych więźniów Pawiaka. Dowiadujemy się od nich tego, że o. Kolbe pracował przez jakiś czas w więziennej bibliotece, przebywał także w izbie chorych. Urządził przed Wielkanocą rekolekcje, wiele spowiadał i był bardzo spokojny.
O. Maksymilian Kolbe już nigdy nie wrócił z Pawiaka do Niepokalanowa. 28 maja 1941 r. trafił do obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie otrzymał numer 16670.
o. Marek Wódka OFMConv
rzecznik Roku Kolbiańskiego, członek KSD