Publikacje
Będą laury dla Laury - felieton Krzysztofa Kłopotowskiego
Multithumb found errors on this page:
There was a problem loading image http://www.sdp.pl/sites/default/files/images/stary_folder/klopotowski.jpg
There was a problem loading image http://www.sdp.pl/sites/default/files/images/stary_folder/klopotowski.jpg
There was a problem loading image http://www.sdp.pl/sites/default/files/images/stary_folder/klopotowski.jpg
There was a problem loading image http://www.sdp.pl/sites/default/files/images/stary_folder/klopotowski.jpg
Będą laury dla Laury - felieton Krzysztofa Kłopotowskiego
/artykuł ze strony SDP/
Dwoje dziennikarzy i jeden bardzo młody człowiek zatrzęśli światem. Wszyscy już słyszeli o Edwardzie Snowdenie. Mniej wiadomo o dwójce pozostałych autorów demaskacji globalnego szpiegowstwa rządu amerykańskiego. Ona jest realizatorką filmów dokumentalnych, on dziennikarzem. To Glenn Greenwald napisał w czerwcu artykuł dla The Guardiana, który rozpoczął ujawnianie afery. Jednak to Laura Poitras pośredniczyła między Snowdenem a Greenwaldem. Snowden zwrócił się do niej e-mailem, bo wiedział, że robi dokument o tym, jak rząd inwigiluje swych obywateli.
Najnowszy magazyn niedzielny The New York Timesa przynosi obszerny reportaż na ten temat. To jest niesamowity materiał nadający się do filmu fabularnego i zapewne powstanie. Autor reportażu Peter Maas pracuje nad książką o inwigilacji i prywatności. Idę o zakład, że już trwają rozmowy jakiegoś studia z Hollywood o zakupie opcji na fabułę o heroizmie ludzi mediów.
Na razie czeka nas dokument Laury Poitras. Ostatnio zrobiła film „The Oath” (Przysięga) o więźniu bazy Guantanamo Salimie Handamie i jego szwagrze w Jemenie, za który dostała poważne nagrody Peabody i MacArthura. Wcześniej jej film „My Country, My Country” o życiu w Iraku okupacją amerykańską dostał w 2006 roku nominację do Oskara. Po tym filmie znalazła się na czarnej liscie rządu amerykańskiego jako zagrożenie terrorystyczne. Gdy wsiadała do samolotu za granicę była przeszukiwana i przepytywana. W lotach krajowych jej bilety mają oznakowanie „SSSS”, Secondary Security Screening Selection, dlatego podlega szczególnym rewizjom. Zdarzyło się to 40 razy. Podczas przesłuchań na lotniskach zabroniono jej robienia notatek. Ma do tego prawo ale jej długopis został uznany za broń. Czy ołówek może być? – Nie, bo nie. Chociaż pisała skargi do kongresmenów i żądała wyjaśnień na podstawie ustawy o wolności informacji, nie dostała odpowiedzi, dlaczego jest na liście podejrzanych. Ale wydało się, że po zamachach z 11 września rząd opracował listę potencjalnych terrorystów liczącą milion nazwisk! Kilkadziesiąt tysięcy ludzi dostało zakaz lotów zagranicznych.
Z racji tych doświadczeń Laura Poitras stosuje w pracy środki bezpieczeństwa. Ma kilka komputerów do różnych zadań, jeden nigdy nie był podłączony do internetu. Na nim czyta tajne materiały. Maskuje przeglądane w internecie portale przy pomocy specalnego programu. Przed podróżami czyści laptopy i telefony komórkowe. Szyfruje posiadane dane. Przygotowania zajmują jej czasem cały dzień. Nękania ustały dopiero, gdy Greenwald napisał o nich artykuł do Salonu w kwietniu ub. roku.
W styczniu Laura Poitras dostała dziwnego e-majla z prośbą o podanie swojego zaszyfrowanego klucza do poczty, który pozwoli nadawcy wysłać jej zaszyfrowany list. Po tym liście otrzymała drugi z instrukcją, jak utworzyć jeszcze bezpieczniejszy system korespondencji i z obietnicą otrzymania tajnych informacji. Nadawca uprzedził tylko, że w hasłach powinna używać długich fraz ponieważ „twój przeciwnik jest w stanie dokonywać miliarda prób złamania hasła na sekundę”. Wkrótce otrzymała majla z informacjami o kilku tajnych programach Agencji Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych. Opis każdego z nich kończył się słowami „mogę tego dowieść”.
Tajemniczy nadawca poprosił w końcu o spotkanie z nimi dwojga i podał instrukcje. Mają przylecieć do Hong Kongu, o określonej godzinie przyjść do dystryktu Kowloon i stanąć przed restauracją przy hotelu Mira w centrum handlowym. Kiedy zobaczą młodego człowieka z kostką Rubika mają spytać o godziny otwarcia lokalu. On poda godzinę lecz uprzedzi, że jedzenie jest złe. W ten sposób Poitras i Greenwald poznali Snowdena.
Dokumentalistka i dziennikarz ujawnili do tej pory tylko cząstkę materiału, jaki im przekazał. Świat się jeszcze nieraz zatrzęsie, gdy troje dzielnych ludzi broni resztek wolności w naszych czasach cyfrowych.